Dziękuję, nie postoję.
09:27Wkrótce walentynki. Ze wszystkich witryn sklepowych atakują nas serduszka, misie i inne słodkości. Jednakże, pomiędzy nimi dostrzec można jeden cień, a nawet więcej. Tak, mówię o Pięćdziesięciu Twarzach Greya.
Pozwólcie, że sparafrazuję klasyka: Nie ma w języku entów słów, które by opisały moją antypatię do tej serii.
Ale w czym tkwi mój problem? Cóż, wypunktuję.
- Pięćdziesiąt Twarzy Greya nie było korygowane przed wydaniem.
- Christian Grey jest oprawcą.
- Przedstawia wypaczony obraz środowiska sado-masochistycznego.
Dlatego apeluję: nie idźcie do kina na Pięćdziesiąt Twarzy Greya. Nie płaćcie za coś, co usprawiedliwia domowych oprawców. Zamiast wydać pieniądze na bilet, przekażcie je na fundację pomagającą ofiarom przemocy domowej, np. Fundacji Razem Lepiej.
A jeśli ciekawość was zżera, to zapiraćcie.
0 komentarze